niedziela, 11 stycznia 2009

30.10.2008 / Frustracja karmi Obiekty Rewolucji

Czas na burzę mózgów, trochę porządku, wybrania dalszego kierunku.

Zanim to nastąpi, Obiekt 2 maluje jeszcze wielkiego małpiszona.


The Krasnals: Obiekt 2 "Małpa z brązowym bananem w dupie". 2008. Olej na płótnie. 145 x 135 cm

Siadamy do dyskusji.
Mały kryzysik? Tracenie kontroli?

Zizek mówi o rewolucji dla rewolucji, która nie musi mieć konkretnego celu, przynajmniej na początku.
A na czym nam zależy?

Lacan – temat rewolucji staje się później tylko pretekstem do docierania do naszych umysłów, odkrywania naszej rewolucyjności wewnętrznej.

OK. – każdy robi to, na co ma ochotę, wyzwala podświadomość.
Na początku były sny, czołgi, zewnętrzne narzędzia walki. Później każdy znalazł coś swojego.

Obiekt 2: „Nie wyobrażam sobie, żeby np. temat takich twarzy ciągnąć przez rok albo 10 lat, temat można wyczerpać w ciągu dwóch dni!
Dalej dla mnie byłoby to już sztuczne pomnażanie, taśmowa produkcja. Temat już się wyczerpał. Mogę technicznie go drążyć, ale jedynie na poziomie formy, nie treści.”

To jedno ze spostrzeżeń podczas eksperymentu: cała masa twórców tak robi, trwając przy nikomu nic nie dającej pseudo-masturbacji. Jest to uparte trwanie w złudzeniu, fantazja na temat tego, że się zgłębia temat, że zawiera on jakąś ważną do odkrycia tajemnicę. Najczęściej dochodzi się do tego, że pierwsza praca była najlepsza. A wymagania rynku są sprzeczne z naturalnym procesem tworzenia – utarła się zasada, że młodzi muszą sprzedawać swoje prace za grosze, podczas gdy często są to ich najlepsze, jedyne szczere i prawdziwe dzieła.

- OK. To idziemy dalej… Obiekt 2 wpada na trop idei, wokół której krążył już od pewnego czasu. Od jutra zabiera się do tematu obrzezania dziewczynek.Obiekt 3 zerwał się jak podpalony „-wiem, wiem, wiem…..to jest cudowne!” Ale dalej niczego się nie dowiedzieliśmy. Zaczął coś pisać i kombinować w kącie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz